Namaszczenie chorych / Krankensalbung
Namaszczenia chorych udziela się osobom znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci na skutek choroby lub starości.
Nie musi być to choroba tylko fizyczna. Nie może być jednak to zwykły „katar” czy „ból zęba”, bądź zmaganie się z jakimś grzechem, bądź problemem. Nie może być to także ryzyko zagrożenia życia „bo lecę samolotem”.
Sakramentu nie wolno udzielać osobom żyjącym w jawnym grzechu ciężkim, a wolno go udzielać osobom, które będąc przytomne na umyśle, przynajmniej pośrednio o niego prosiły.
Tzn. ktoś, kto wystąpił z Kościoła katolickiego, powinien do niego powrócić – także formalnie, a jeśli jest nieprzytomny – gdyby wyzdrowiał). Jeśli ktoś całe życie nie praktykował, albo formalnie opuścił Kościół katolicki, należy bardzo poważnie w sumieniu rozważyć i raczej odstąpić od namaszczania go „na siłę”, gdy już straci przytomność – z szacunku do sakramentu i do decyzji dorosłego człowieka.
Sakrament można powtórzyć, jeśli chory po wyzdrowieniu znów zachorował, lub jeśli w czasie trwania choroby niebezpieczeństwo stało się poważniejsze (analogicznie jeśli „starość postąpiła”.
Sakramentu nie udziela się osobom zmarłym – po stwierdzeniu zgonu.
(Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1004-1007).
Jeśli ktoś jest przytomny, powinien wyspowiadać się przed przyjęciem tego sakramentu (chyba, że ostatnia spowiedź była stosunkowo niedawno).
Chorych odwiedzamy po indywidualnym zaproszeniu (osobiście, telefon, mail) – także przez rodzinę, bądź opiekujących się. Prosimy, by nie odkładać tego zaproszenia na „ostatnią chwilę”. Z reguły prosimy, by towarzyszył nam ktoś z rodziny – by sprawnie znaleźć dom, czy salę szpitalną – a także dla wspólnoty modlitewnej.
Zazwyczaj podczas rekolekcji adwentowych i wielkopostnych – spowiednik będący w pokoju spowiedzi – udziela też odpowiednio dysponowanym namaszczenia chorych (dla tych wszystkich, którzy mogą być „dowiezieni”).
Jeżeli potrzeba, ksiądz zaniesie też Komunię Świętą na „Emporę” – dla tych, którym trudno poruszać się po schodach (prosimy dać znać w zakrystii, lub w czasie udzielania Komunii św.).
Jeśli chory jest nieprzytomny, bądź zagrożenie życia jest pilne – można zawsze prosić o namaszczenie miejscowe duszpasterstwo szpitala czy Altenheim, lub w miejscowej parafii niemieckiej (dla nieprzytomnego- który nie spowiada się język nie gra aż takiej roli).